czwartek, 6 lutego 2014

XX7 - Ukryty Pałac utrzymał się przez rok: pierwsza rocznica

Dokładnie rok temu, szóstego lutego, mniej więcej o tej porze, zrobiłem parę klików myszką i klawiaturą, wpisałem odpowiednie hasło i nazwę użytkownika, po czym machnąłem pierwszy wpis na nowo powstałym blogu swojego autorstwa - Hidden Palace Zone. Jak też wtedy napisałem, postanowiłem skupić się na "grach z dzieciństwa (niekoniecznie tylko komputerowych) z którymi wiążą się spore emocje - czy to wielkie rozczarowanie, zupełna przeciwność - oczarowanie, zaskoczenie - wszystko to co najbardziej pamiętam małym szczawiem będąc."

Pierwszą omówioną grą był The Journeyman Projet - przygodówka pod Windowsy, która, nawiasem mówiąc, była moją pierwszą grą komputerową w którą w ogóle zagrałem jako dzieciak. A dzisiaj, te 365 dni później, minął rok mojego marudzenia na łamach tego bloga. Czy wywiązałem się z powyżej wspomnianej umowy - nie mi o tym mówić, ostateczna decyzja należy do ciebie, drogi czytelniku. Przez te 365 dni napisałem łącznie 75 wpisów (co daje średnio 6 wpisów na miesiąc), z czego 55 poświęconych było starym (jak i niekoniecznie starym) produktom przemysłu komputerowego (dwa dotyczyły jednej i tej samej gry, więc policzone jako pojedynczy), 6 było moimi własnymi i prywatnymi przemyślenio-artykułami, zaś  12 dotyczyło poradników przeróżnej maści - od obsługi programu DosBox, instalacji Glide-wrapperów, do konfigurowania własnego starego peceta. Łącznie HPZ przez ten rok został odwiedzony 15203 razy (plus 76864 odwiedzin bliźniaczej wersji na polygamii), co jest jak najbardziej zadowalającym numerkiem, głównie biorąc pod uwagę bardzo ograniczoną reklamę na początku, a co się z tym wiązało - trudny start. Jak widać, dzięki wam, dałem radę. ;) A co ciekawe, HPZ przez parę dni był najchętniej odwiedzanym blogiem na polygamii, gdyż figurował na 1 miejscu listy setki najpopularniejszych blogów - no no!  

Ale, przede wszystkim, największe podziękowania, bukiety kwiatów, epickie szampany i inne atrakcje należą się wam, drodzy czytelnicy - bez was ten blog byłby jeno suchym stukaniem w klawisze i czytaniem samego siebie (dodatkowe, niemniej epickie, podziękowania także dla ekipy polygamii.pl [lub kogokolwiek, odpowiedzialnego za blogi], za wrzucenie paru moich wpisów na stronę główną, a także dla autorów takich blogów jak Wygrałem, Gracz.org, World of Dreamcast czy Kraina Radoka, za niemałą reklamę i wsparcie!). Tak, ja tylko dokładałem kolejne koła zębate do tej wielkiej machiny, a to wy byliście główną siłą napędową, dzięki czemu dostawała ona kolejne obroty i ostatecznie wyrwała się ze wspomnianych niezwykle ciężkich początków. I za to po stokroć wam dziękuję - pozostańcie dalej tacy epiccy!

A teraz pozwólcie, że w takiej chwili przyjrzymy się małym statystykom poprzedniego roku, aby zobaczyć co spodobało się wam najbardziej w moich skromnych progach - posiłkował się będę danymi z blogspota, jako że polygamia takich danych nie udostępnia:


* Najchętniej czytane artykuły: *

  • 1. XX1 - Ta "fajna" gra z dzieciństwa?artykuł o tej jednej, definitywnej grze z dzieciństwa, którą wspominamy najmilej, przygarnął najwięcej klików i czytań publiczności. Cóż się dziwić, wspomnienia z dzieciństwa zawsze są najlepsze!
  • 2. EX6 - Plik konfiguracyjny DosBox'a - DosBox jak zawsze w cenie, a widać, że bardziej zaawansowanych użytkowników wcale nam nie brakuje - poradnik, w detalach opisujący co kryje się w pliku konfiguracyjnym tego emulatora, oraz wartości, które można podmienić, uplasował się na drugiej pozycji.
  • 3. EX2 - Emulacja karty 3dfx/Glide wrapper - kolejny poradnik, no proszę, a powiadają, że Polacy niechętnie się uczą.  ;) Starsze gry 3D, które były pisane głównie z API Glide'a na myśli, sprawiają dzisiaj multum problemów do prawidłowego odpalenia. Ten poradnik był swoistym remedium na takie tytuły, gdyż dotyczył emulacji kart 3dfx na nowoczesnych komputerach - wszak te karty niegdyś były bardzo popularne.
  • 4. 15 - Bioforge - niezwykle mnie cieszy widok jednego z moich gierkowych faworytów w pierwszej piątce. A dobrze pamiętam, że notka była pisana w dniu marcowym, kiedy to w końcu po nieustannej szarówce zza chmur leniwo wyszło wiosenne słońce - dodało sporo sił witalnych, jak widać. ;) A tekst nawet i dzisiaj mi się całkiem podoba, więc tym lepiej. Przypomnijmy - obca planeta, szalony doktorek, w pół zrobotyzowany bohater, nie pamiętający nic z 'poprzedniego życia' - istny przełom technologiczny roku 1995, który nawet i dzisiaj potrafi zadowolić niezwykłą atmosferą i ogólnym projektem świata. 
  • 5. 46 - Leisure Suit Larry in the Land of the Lounge Lizards: Reloaded - gierka była całkiem świeża w dniu pisania posta, zapewne dlatego też zaskarbiła sobie tyle klików. A jako, że było to długo wyczekiwany remake kultowego tytułu z lat osiemdziesiątych (z głównie kultowym bohaterem, choć z mocno zszarganą reputacją, głównie przez dwie nieudane próby przeniesienia jego przygód w trójwymiar), tak po prostu musiałem coś o tym napisać. Larry trzyma formę, nawet i po tylu latach!

* Najczęściej wyszukiwane słowa kluczowe (z Google):*

  • 1. "hidden palace zone blog" - to akurat w tym wypadku oczywiste. ;)
  • 2. "dosbox poradnik" - tak wysoka pozycja przy takim zapytaniu? No no, widać poradniki jak najbardziej się spodobały, co mnie bardzo cieszy!
  • 3. "bioforge gra" - i po raz kolejny BioForge pojawia się w statystykach, tym razem zapewne tłumaczy dlaczego wpis o tejże gierce zdobył tyle odwiedzin i czytań.
  • 4. "gry o jaszczurkach 3d" - ?? no proszę, można i tak. :) Chodziło tutaj wszystkim naturalnie o Gex'a: Enter the Gecko, którego także swojego czasu opisywałem.
  • 5. "zawartość pliku config.sys" - tutaj przeżyłem niemałe zaskoczenie, jako że zapytania o config.sys i autoexec.bat, od mniej więcej miesiąca, pojawiły się nagle, i to w dość sporej ilości. Hmm, czyżbym rozpoczął jakiś nowy trend w Polsce, dotyczący posiadania własnego starego peceta?

I tak oto tą małą statystyką oficjalnie zamykam pierwszy rok istnienia Strefy Ukrytego Pałacu i rozpoczynam drugi - miejmy tylko nadzieję, że będzie równie udany, jak poprzedni!

3 komentarze:

  1. Sto lat!!! Lekkiego pióra, tysięcy pomysłów i kolejnych udanych lat! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje! Zapału do relacji z kolejnych nieznanych hitów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto by pomyślał, że to już rok ;-) Oby Twój zapał do pisania nie malał, a na blogu przybywało coraz więcej świetnych tekstów!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze, sugestie, przemyślenia? Wal śmiało!