czwartek, 19 października 2017

XX22 - Gdzie byłeś, jak cię nie było?!

Kiedy jakiś bloger znika na tak długi okres czasu, wiedz że coś się dzieje. I należy się odpowiednie wytłumaczenie.


Od ostatniego wpisu o GDEmu minął niemalże rok. Przez ten czas siedziałem cichutko, niczym mysz pod miotłą, nie płodząc żadnych tekstów, czy to o retro grach, czy retro sprzętach. Jedni mogli pomyśleć, że już znudził mi się temat i po prostu olałem swój dobytek, ruszając w świat daleki i szeroki. Inni, że już wyrosłem z takich tematów i nie wypada by zgrzybiały, 27-letni dziadek, pisał o tego typu rzeczach. A jeszcze inni, że może jednak nie miałem czasu na tworzenie kolejnych wpisów. I żeby nie przeciągać, bo wiecie, że tego nie lubię - tak, ci drudzy mieli rację. :) Od grudnia zeszłego roku zacząłem przygotowania gruntu pod założenie własnej działalności gospodarczej, przez co mój już mocno napięty grafik został napięty niczym baranie jajca - do granic możliwości. A jeszcze doszło do całości szlifowanie i tłumaczenie Zniw Adventure (jeszcze trochę, obiecuję, że będzie mieć premierę wkrótce, jest nas tylko dwóch!), promowanie projektu w social mediach i pierdyliard innych, mniejszych wydarzeń i spotkań... dobrze wiedziałem, że coś z mojego dnia musi wylecieć.

Tak jak 3 lata temu zupełnie porzuciłem rysowanie moich kreskówkowych pierdół w celu zaoszczędzenia czasu, tak i teraz stanąłem przed wyborem czegoś, co musi zwolnić miejsce w moim grafiku. Wybór padł na pisanie tekstów na bloga. Z góry (można z dołu?) przepraszam, że ot tak po prostu sobie wyszedłem po angielsku, ale nie przypuszczałem, że stabilizacja i szukanie wolnego czasu zajmie mi tyle miesięcy. Zamiast się żegnać, cały czas miałem w głowie 'spoko, jeszcze trochę i coś szkrobnę, nie porzuciłem tego w ogóle przecież...'. Fast forward do dnia dzisiejszego - w końcu stwierdziłem, że dość tego odwlekania i trzymania bloga z 30-centymetrową warstwą kurzu - znalazłem nieco czasu, zasiadłem i coś napisałem. Nareszcie, można by rzec. Wszak lepiej późno niż wcale, prawda?

Przez ten rok nazbierało się kilka sprzętów i gier, które bardzo chętnie sprzedam Wam w pigułce na łamach tego bloga. Dajcie mi tylko jeszcze chwilkę na ochłonięcie i, zgodnie z tradycją tegoż miejsca, jedziem z tym śledziem. Miło tu siedzieć z powrotem!

2 komentarze:

Komentarze, sugestie, przemyślenia? Wal śmiało!